,,Gdzie mieszka miłość?
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać
W śpiewie
A czasem
W echu.''
*5 lat później*
Był słoneczny, letni dzień. Pewien młody mężczyzna szykował się na kolejny pracowity dzień. Draco Malfoy, po skończeniu nauki w Hogwarcie, zrezygnował z wysokiej posady w Ministerstwie Magii i zaczął pracę w Ośrodku Pomocy dla Czarodzieji, w skrócie OPC. Trafiają tam czarodzieje z problemami alkoholowymi, narkotykowymi i psychicznymi. Tą pracę zdobył bezproblemowo, ponieważ dyrektorem OPC jest jego przyjaciel - Blaise Zabini. Blaise pobrał się z (co jest dość dziwne) panną Weasley, już teraz Zabini. Są udanym małżeństwem. A on sam? Wiedzie samotne życie. Dotychczas największy Casanova Hogwartu z nikim nie związał się na stałe. A co w tym najdziwniejsze? Nie przeszkadza mu to. Cały swój wolny czas poświęca swojej pracy. Wśród czarodzieji jest tyle osób, które cierpią psychicznie. On postanowił im pomóc.
***
Szedł korytarzem zmierzając do gabinetu dyrektora OPC. Zabini dzisiaj rano pilnie go wezwał.
Zapukał do drzwi, a jak usłyszał ciche ,,właź'', wszedł.
- Nie uwierzysz.
Pan Zabini wydawał się dosyć zmartwiony.
- O co chodzi?
- Dostaliśmy nowe zgłoszenie. Wiesz skąd? Z Hogwartu. - jak to usłyszał, aż musiał usiąść - Szesnastoletnia Milla Fhost, szósty rok nauki, oczywiście Slytherin. W wiadomości od drogiej Minervy wyczytałem, że znaleźli ją w toalecie, nieprzytomną, ze strzykawką w żyle na przed ramieniu. Przyjaciele dziewczyny zeznają, iż na każdej imprezie w Slytherinie, to były czasy, - sapnął - wciągała, lub wstrzykiwała sobie narkotyki, prawdopodobnie kokaina, albo amfetamina. Dyrektorka prosiła nas o wzięcie jej pod swoją opiekę i wyleczenie z niepotrzebnych nałogów. Dziewczyna ma jasne blond włosy, około 1,70 wzrostu, kolor oczu nieokreślony. Co o tym myślisz?
Malfoy był wstrząśnięty. Już nie wiedział co się dzieje w świecie czarodzieji.
-Chyba nie mamy wyjścia. Musimy ją przyjąć.
***
Blondyn stał pod drzwiami wyjściowymi i czekał aż przybędzie nastoletnia dziewczyna. Słysząc charakterystyczny odgłos przy teleportacji, od razu zobaczył rodzinę Fhost. Szesnastolatka miała długie, jasne, blond włosy. Wyglądała na taką... pewną siebie.
Jak na niego spojrzała, jej mina zmieniła się diametralnie.
- Czy ty jesteś Draco Malfoy?
Zaskoczyła go. Skąd ona go znała?
Skinął głową na znak, że to on.
Wtedy dziewczyna rzuciła się na niego z pięściami, a on padł na ziemię. Okładała go co chwilę wykrzykując ,,Jak mogłeś jej to zrobić". W końcu rodzice dziewczyny zareagowali. Młody Malfoy wstał.
- Jak mogłeś jej to zrobić?! Na 7 roku, po wojnie związałeś się z moją kuzynką, Hermioną. W każde wolne dni, kiedy przyjeżdżała do domu rodzinnego, opowiadała jak bardzo Cię kocha i oddała by za Ciebie życie. Wychwalała Cię, że jesteś idealny. Potem przerwała naukę i wróciła do domu. Spakowała rzeczy i się wyprowadziła. Przed odejściem powiedziała tylko mi, że ją zostawiłeś. Nie ma jej już 5 lat!!! Opuściła mnie jak miałam jedenaście lat. Jak mogłeś jej to zrobić!? - szesnastolatka zalała się łzami i usiadła na ziemię. Głośno szlochała. Rodzice podnieśli ją i omijając mnie weszli do budynku.
***
Draco wziął sobie wolne do końca dnia i poszedł na spacer. Był zagubiony. Nie słyszał o tym, że Granger opuściła dom. Przecież to niemożliwe. Nie wiedział również, że ma w rodzinie czarodzieji. Ale mniejsza o to. Hermiona bardzo kochała swoją rodzinę. Oddałaby za nią wszystko.
Malfoy nie wiedział jeszcze, że nie dość Hermiona uciekła, to stało się z nią coś okropnego.
Tamta Hermiona umarła...
_________________
Rozdział pierwszy
bardzo krótki, ale
za to II będzie o wieeeele
dłuższy i lepszy. Będzie się działo
Przepraszam za błędy, nie trzeba mi
ich wypominać w komentarzach,
ale za niedługo poszukam dobrej
bety. Zapraszam do komentowania
Deino
Się porobiło...
OdpowiedzUsuńJestem przeogromnie ciekawa! Szkoda, że tak krótko, ale z tego, co mówisz kolejny ma być dłuższy, więc jestem podwójnie ciekawa :)
Jedno u Ciebie bardzo mnie cieszy - ktoś uzależniony. Szkoda, że to ani Draco, ani Hermiony (bo ciągle szukam nowych opowiadań i nie znajduję :c ) ale zawsze to coś :)
Zauważyłam błąd matematyczny - skoro Milla miała 12 lat, kiedy Hermiona odeszła, teraz ma 16 lat, to minęły lata, nie 5...
Czekam na kolejny rozdział, bo jestem oczarowana :D
Pozdrawiam i życzę weny,
Feltson
accio-love-dramione.blogspot.com
Jest mi miło na sercu jak czytam twoje komentarze!:)Wiedz, że dodają mi one weny! Co do błędu matematycznego masz rację, już poprawiam. Co do uzależnień - poczekaj no kochana na rozdział II.
UsuńPozdrawiam i dziękuje za każdy komentarz,
Deino
Rozdział krótki, ale mega mi się podoba ;) Nie spodziewałam się, że wszystko się tak potoczy. Twoje opowiadanie jest świetne. Ma w sobie to ,,coś'' czego inne nie mają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
druellaopowiada.blogspot.com
Bardzo miło mi to słyszeć. Dziękuje!:)
UsuńDaj 2 już 😂💘
OdpowiedzUsuńZa niedługo będzie, właśnie zaczęłam go pisać. Za jakieś 3-4 dni, może wcześniej. Najwyżej do tygodnia.
UsuńMasz fajny i lekki styl pisania. Zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział?
szkarlatna-milosc.blogspot.com